Piotr miał za sobą pięć lat kariery jako programista i stabilną pracę w Polsce. Choć doświadczenie zdobyte w kilku projektach dało mu solidne podstawy, czuł, że utknął w miejscu. Gdzieś w głębi ducha kiełkowała myśl, że stać go na więcej – zarówno pod względem rozwoju umiejętności, jak i wysokości zarobków. Słyszał historie o programistach z Polski pracujących dla firm w USA i zarabiających dużo lepiej. Wiedział, że na rynku amerykańskim stawki potrafią być kilkukrotnie wyższe niż w Polsce​, co tylko podsycało jego ambicje. Kilka miesięcy później, po udziale w programie mentoringowym Coursify – Akcelerator Kariery, Piotr zarabiał już o 15 000 zł więcej na rękę co miesiąc. Jak do tego doszło? Oto jego inspirująca historia krok po kroku.

Poznajcie Piotra – doświadczony programista z aspiracjami

Piotr to 32-letni specjalista IT z ~5-letnim doświadczeniem zawodowym. Pracował jako Software Developer w średniej wielkości firmie w Polsce. Jego pensja była przyzwoita jak na polskie warunki, ale Piotr czuł, że osiągnął sufit w obecnej roli. Marzył o pracy dla bardziej innowacyjnych firm, najlepiej z rynku USA, gdzie mógłby rozwijać się szybciej i znacząco poprawić swoje zarobki.

Na co dzień Piotr obserwował na LinkedInie sukcesy kolegów po fachu: ktoś zdobył zdalny kontrakt w amerykańskim startupie, ktoś inny pochwalił się sporą podwyżką po zmianie pracy. To wszystko rozpalało w nim ambicję. Czy mógłby pójść w ich ślady? – zastanawiał się. Jednak wraz z marzeniami pojawiały się też obawy. Piotr zaczął rozważać, co tak naprawdę stoi mu na przeszkodzie, aby zawalczyć o lepszą karierę.

Wątpliwości i obawy – co powstrzymywało Piotra?

Zanim Piotr zdecydował się na jakikolwiek krok, musiał zmierzyć się z własnymi wątpliwościami. Nie był wyjątkiem – wielu doświadczonych specjalistów IT ma podobne rozterki. Oto najważniejsze obawy Piotra przed podjęciem decyzji o zmianie ścieżki kariery:

  • Brak czasu: Praca na pełen etat, a do tego życie rodzinne sprawiały, że Piotr obawiał się, iż nie znajdzie wolnej chwili na dodatkowy rozwój. Często zadawał sobie pytanie, czy da radę pogodzić samodzielne podnoszenie kompetencji z codziennymi obowiązkami.
  • Wiek i etap kariery: Miał za sobą pięć lat doświadczenia – niby niemało, ale zastanawiał się, czy to nie za późno na tak poważną zmianę. Czy amerykańskie firmy nie szukają przypadkiem albo bardzo młodych, świeżo po studiach, albo przeciwnie – super doświadczonych seniorów? Piotr nie wiedział, czy mieści się w tym idealnym przedziale kandydatów.
  • Brak pewności siebie: Choć obiektywnie był kompetentnym programistą, Piotr miewał chwile zwątpienia we własne umiejętności. To, co odczuwał, to syndrom impostora – częste zjawisko w branży IT, gdy nawet kompetentne osoby czują się “oszustami” na swoich stanowiskach​. Piotr obawiał się, że nie jest wystarczająco dobry, by konkurować o pracę na rynku międzynarodowym.
  • Umiejętności techniczne: Kolejna myśl spędzała mu sen z powiek: “Moja wiedza to za mało, by poradzić sobie w projektach w USA”. Choć miał praktyczne doświadczenie, nie był pewien, czy nadąża za najnowszymi trendami technologicznymi. Martwił się, że pogubi się przy trudnych pytaniach technicznych na rozmowie rekrutacyjnej w zagranicznej firmie.
  • Nieznajomość rynku USA: Piotr nie miał wcześniej styczności z rekrutacją poza Polską. Amerykański rynek wydawał mu się odległy i nieprzewidywalny. Zastanawiał się nad barierą językową (czy jego angielski jest wystarczająco dobry?), różnicami kulturowymi w pracy, a nawet innym formatem CV czy rozmów kwalifikacyjnych. Do tego dochodziły kwestie organizacyjne: strefy czasowe, kontrakt B2B vs etat, podatki – to wszystko brzmiało skomplikowanie.

Te obawy sprawiały, że Piotr przez dłuższy czas stał w miejscu, odkładając decyzję o zmianie. Z jednej strony frustrował go brak progresu, z drugiej – strach przed nieznanym paraliżował go. Przełom nastąpił, gdy pewnego dnia Piotr wziął udział w organizowanym przez nas webinarze na temat rozwoju kariery w IT w którym mówimy również o programie mentoringowym Coursify Akcelerator Kariery.

Pierwszy kontakt z Coursify: od wahania do decyzji

Piotr rozważając wykonanie pierwszego kroku trafił również na opinie innych programistów o Akceleratorze Kariery – programie, który specjalizuje się we wprowadzaniu polskich talentów IT na wyższy poziom, szczególnie w kontekście rynku USA. Brzmiało to dokładnie jak coś dla niego. Mimo to, wahał się. W głowie kłębiły mu się pytania: “Czy to nie kolejny kurs, który obiecuje złote góry? Czy znajdę na to czas? Ile to kosztuje i czy warto?”.

Aby rozwiać wątpliwości, postanowił skorzystać z możliwości, którą firma oferowała na swojej stronie – bezpłatnej konsultacji kariery z mentorem Coursify. Pomyślał sobie: “Nic nie tracę, a może dowiem się czegoś przydatnego o swojej sytuacji”. Umówił się więc na wstępne spotkanie online, które odbyło się jeszcze w tym samym tygodniu po pracy.

Konsultacja okazała się punktem zwrotnym. Mentor Coursify, z którym rozmawiał Piotr, najpierw wypytał go o dotychczasową karierę, cele i obawy. Ku zaskoczeniu Piotra, rozmowa przebiegła w przyjaznej atmosferze – mentor rozumiał wyzwania, o których Piotr opowiadał. Co więcej, na wiele z nich miał konkretne rozwiązania. Kilka kluczowych momentów z tej rozmowy na zawsze zmieniło nastawienie Piotra:

  • Mentor potwierdził, że wielu uczestników programu to osoby zapracowane, często mające rodziny. Program jest tak pomyślany, by nie kolidował z etatową pracą – spotkania mentorskie można dopasować godzinowo, a zadania rozłożyć w czasie. Piotr odetchnął z ulgą, słysząc, że nie musiał rzucać wszystkiego, by wziąć udział w mentoringu.
  • W kwestii wieku i doświadczenia mentor uspokoił Piotra, że pięć lat praktyki to solidna baza. Program Coursify działa zarówno dla mid-level developerów, jak Piotr, jak i dla bardzo doświadczonych seniorów – istotne jest nastawienie na rozwój. Dowiedział się też, że wiek nie jest przeszkodą, bo liczą się umiejętności i gotowość do nauki.
  • Gdy Piotr wyznał swój brak pewności siebie, mentor podzielił się własną historią oraz historiami innych kursantów. Okazało się, że poczucie bycia niewystarczająco dobrym to coś powszechnego – nawet świetni specjaliści miewają takie chwile zwątpienia. Dzięki programowi wielu z nich zyskało pewność siebie, bo zobaczyli realne efekty swojej pracy.
  • Obawy techniczne? Mentor zaproponował, że w trakcie programu mogą nadrobić ewentualne luki w wiedzy Piotra. Zidentyfikują razem, które obszary (np. architektura systemów, wzorce projektowe czy nowe technologie) warto doszlifować pod kątem wymagań topowych firm. Co więcej, Coursify zapewnia trening techniczny – od zadań testowych po symulacje rozmów – żeby Piotr czuł się pewnie, gdy przyjdzie co do czego.
  • Jeśli chodzi o rynek amerykański, mentor rozwiał wiele mitów. Wytłumaczył Piotrowi, jak wyglądają poszczególne etapy rekrutacji w USA, czym różni się CV od typowego polskiego, jak budować profil LinkedIn pod międzynarodowych rekruterów oraz na co zwracają uwagę menedżerowie zza oceanu. Poradzono mu też w kwestiach formalnych (np. że pracując z Polski dla firmy z USA najwygodniej być na kontrakcie B2B, a kwestie podatkowe da się ogarnąć z pomocą księgowego). Nawet temat języka okazał się mniej straszny – mentor ocenił, że angielski Piotra jest wystarczający, a w trakcie programu dodatkowo poćwiczą rozmowy po angielsku.

Pod koniec konsultacji mentor przedstawił Piotrowi zarys indywidualnego planu działania: opisał, nad czym by pracowali, jakie cele realistycznie może osiągnąć i w jakim czasie. Co ważne, nie obiecywał cudów bez pokrycia – zamiast tego przedstawił konkretne dane i przykłady sukcesów poprzednich uczestników. Piotr dowiedział się też o unikalnej rzeczy, która utwierdziła go w decyzji: gwarancji rezultatów

Zespół Coursify jest na tyle pewny swojego mentoringu, że obiecuje wzrost zarobków o co najmniej 6000 zł netto, inaczej zwraca pieniądze. Taka deklaracja brzmiała niezwykle uczciwie – dla Piotra była to informacja, że firma bierze współodpowiedzialność za sukces kursanta. Mając w pamięci tę gwarancję i czując rosnące podekscytowanie, Piotr zdecydował: wchodzę w to! Jeszcze tego samego dnia zapisał się do programu Akcelerator Kariery.

Plan działania w programie mentoringowym kariery w IT

Rozpoczęła się intensywna, ale satysfakcjonująca praca. Na starcie Piotr otrzymał dedykowanego mentora prowadzącego go przez cały proces (okazało się, że będzie współpracował z dwoma mentorami: jednym od rozwoju miękkich kompetencji i rekrutacji, drugim – doświadczonym programistą – od spraw czysto technicznych). Razem opracowali szczegółowy plan dopasowany do celów Piotra. Co tydzień odbywały się sesje online, a między nimi Piotr realizował konkretne zadania. Całość zaplanowano na około 3–4 miesiące, tak aby mógł działać głównie wieczorami i w weekendy, nie zaniedbując pracy ani rodziny. Program okazał się bardzo elastyczny – gdy Piotr musiał wyjechać na rodzinny urlop, po prostu wydłużyli nieco harmonogram.

Jakie konkretne kroki składały się na mentoring Piotra? Poniżej najważniejsze elementy programu Akcelerator Kariery, które pomogły mu osiągnąć sukces:

  • Określenie celu i strategii: Na początku Piotr wraz z mentorem doprecyzował swoją wizję kariery. Ustalili, że celem jest zdobycie pracy zdalnej jako Senior Developer w firmie technologicznej z USA, najlepiej startupie stawiającym na nowoczesny stack. Mentor pomógł Piotrowi przeanalizować jego mocne strony i doświadczenia, aby wybrać idealny profil stanowiska i firmy, do których będzie aplikować. To dało Piotrowi klarowny kierunek działania oraz motywację – wiedział dokładnie, do czego dąży.
  • CV w międzynarodowym standardzie: Kolejnym krokiem było gruntowne przeprojektowanie CV Piotra. Jego dotychczasowe CV było w języku polskim, w dość standardowym formacie. Mentor z doświadczeniem rekrutacyjnym pomógł mu stworzyć nowe CV po angielsku, dostosowane do oczekiwań zagranicznych rekruterów. Skupili się na osiągnięciach (np. konkretne wyniki projektów, które Piotr współtworzył), dodali sekcję z kluczowymi umiejętnościami technicznymi i zadbali o przejrzysty układ. Piotr nauczył się też, jak modyfikować CV pod konkretną ofertę – tak, by podkreślać te kompetencje, które są kluczowe na dane stanowisko.
  • Dopieszczony profil LinkedIn: Równolegle wzięli na warsztat profil LinkedIn Piotra. Mentor pomógł mu przełączyć profil na język angielski i optymalnie go uzupełnić. Dodali profesjonalne zdjęcie i tło, rozbudowali opis „O mnie” w taki sposób, by zaznaczyć jego specjalizację i atuty. Uzupełnili wszystkie sekcje (projekty, certyfikaty, umiejętności) oraz zadbali o referencje – Piotr poprosił kilku byłych współpracowników o rekomendacje, które wstawił na profil. Ponadto mentor nauczył go jak działa algorytm LinkedIna, dzięki czemu Piotr wiedział, kiedy i co publikować oraz jak nawiązywać kontakty, by zwiększyć swoją widoczność dla rekruterów z USA. W efekcie jego profil zaczął się pojawiać wyżej w wynikach wyszukiwania headhunterów.
  • Trening rozmów rekrutacyjnych: Jednym z najważniejszych elementów okazały się symulacje rozmów kwalifikacyjnych. Piotr przyznał, że dawno nie uczestniczył w poważnej rekrutacji, więc brakowało mu obycia. Mentor zorganizował więc serię mock interview – najpierw symulację wstępnej rozmowy HR (tzw. screening), a potem kilka symulacji technicznych rozmów w języku angielskim. Dzięki temu Piotr mógł na własnej skórze przećwiczyć trudne pytania techniczne, nauczyć się opowiadać o swoich projektach po angielsku i oswoić z formułą rozmów online. Po każdej symulacji dostawał szczegółowy feedback: co poszło dobrze, co poprawić, nad czym jeszcze popracować. Ćwiczyli m.in. opisywanie swoich osiągnięć metodą STAR, rozwiązywanie algorytmicznych zadań na tablicy wirtualnej oraz odpowiadanie na typowe pytania typu “What are your strengths and weaknesses?” w swobodny, pewny siebie sposób.
  • Rozwój umiejętności technicznych: W toku programu wyszło na jaw, że Piotr ma nieuświadomione braki w kilku obszarach, np. nigdy wcześniej nie projektował samodzielnie architektury całego systemu. Mentor techniczny z Coursify zlecił mu więc kilka dodatkowych zadań: przygotowanie mini-projektu architektury aplikacji webowej, przeanalizowanie zaawansowanych wzorców projektowych i omówienie ich zastosowań. Wspólnie przejrzeli też nowe trendy w jego specjalizacji – Piotr nauczył się podstaw nowego frameworka, który zdobywał popularność w USA. Te dodatkowe aktywności poszerzyły jego horyzonty i sprawiły, że na technicznych rozmowach czuł się bardziej jak równy z równym wobec rozmówców.
  • Strategia aplikowania: Mając gotowe CV i profil, przeszkolony z rozmów i wzmocniony merytorycznie, Piotr wraz z mentorem opracował plan aplikacji. Ustalili, że Piotr będzie wysyłał swoje dokumenty na wybrane oferty pracy regularnie co tydzień, trzymając się założonego celu (np. 15–20 aplikacji na tydzień, aby zwiększyć szanse). Mentor pomógł wybrać najlepsze platformy i portale – Piotr korzystał z LinkedIna, Glassdoor, a także grup tematycznych na Facebooku i forach dla programistów. Nauczył się również personalizować zgłoszenia – zamiast kopiować ten sam list motywacyjny, podkreślał w nim, dlaczego chce pracować w danej firmie i jak jego doświadczenie wpisuje się w wymagania oferty. Ważną częścią strategii był też networking: Piotr zaczął nawiązywać kontakty z rekruterami i innymi developerami z firm, które go interesowały. Dzięki podpowiedziom mentora wysyłał krótkie, profesjonalne wiadomości do osób z branży, co czasem owocowało wewnętrznym poleceniem jego kandydatury. Mentor i Piotr ustalili też wspólnie listę docelowych firm – od najbardziej wymarzonych po te całkiem realne – i systematycznie monitorowali postępy w każdej aplikacji.

Tak skonstruowany plan dawał Piotrowi poczucie, że każdego tygodnia zbliża się do celu. Co ważne, nie był w tym sam – mentor motywował go, a także służył radą na bieżąco (Piotr miał możliwość kontaktu przez komunikator, gdy potrzebował szybkiej konsultacji, np. przed spontaniczną rozmową telefoniczną z rekruterem). Po kilku tygodniach takiej pracy Piotr dostrzegł pierwsze rezultaty.

Pierwsze efekty: z Polski do USA – małe kroki, wielki skok

Jeszcze w trakcie programu zaczęły odzywać się do Piotra pierwsze firmy. Już sama aktywność na LinkedIn przyniosła efekty – odezwał się rekruter z dużej korporacji w USA, któremu wpadł w oko profil Piotra. Rozmowa co prawda zakończyła się na etapie wstępnym (firma szukała kogoś z nieco innymi kompetencjami), ale dla Piotra był to ważny sygnał: „to działa!”. Dodało mu to skrzydeł i utwierdziło, że obrana strategia ma sens.

Nie wszystko szło idealnie gładko – Piotr wysłał dziesiątki aplikacji, z czego część pozostała bez odpowiedzi, a kilka procesów rekrutacyjnych zakończyło się odmową po pierwszym etapie. Dzięki wsparciu mentora nie traktował jednak tych potknięć jak porażki, lecz jak cenne lekcje. Każda odrzucona aplikacja była analizowana: czy można było lepiej dopasować CV? Co poszło nie tak na rozmowie? Wyciągali wnioski i udoskonalali podejście na bieżąco.

Przełomowy moment nastąpił około dwa miesiące po rozpoczęciu intensywnego aplikowania. Piotr dostał zaproszenie na pełny proces rekrutacyjny do średniej wielkości startupu z Doliny Krzemowej, który poszukiwał zdalnego Senior Developera do swojego zespołu. Firma działała w obszarze fintech, co idealnie zgrało się z doświadczeniem Piotra (w Polsce pracował przy projekcie bankowym). Proces składał się z kilku etapów: rozmowy z HR, technicznego zadania domowego, dwóch rozmów technicznych z inżynierami i na koniec rozmowy z CEO. Brzmi stresująco? Owszem, ale Piotr czuł się przygotowany jak nigdy wcześniej.

Przed każdym z tych etapów omawiał z mentorem strategię:

  • Przed rozmową z HR powtórzył sobie w głowie najważniejsze punkty ze swojego CV i przygotował odpowiedzi na pytania o oczekiwania finansowe oraz dlaczego interesuje go ta firma.
  • Zadanie domowe (zaimplementowanie mini-aplikacji) wykonał starannie, a mentor rzucił okiem na jego rozwiązanie i zasugerował drobne poprawki, co pozwoliło wysłać dopracowaną pracę.
  • Przed technicznymi rozmowami jeszcze raz przerobił notatki z poprzednich symulacji. Ćwiczył też na sucho odpowiedzi na pytania o architekturę systemów i decyzje technologiczne, bo wiedział, że takie mogą się pojawić.
  • Ostatnia rozmowa z CEO dotyczyła głównie dopasowania kulturowego – Piotr przygotował się, czytając o misji i wartościach firmy, żeby pokazać swoje zaangażowanie. Mentor przypomniał mu, by był szczery i też sprawdził, czy firma pasuje do niego, a nie tylko odwrotnie.

Kilka dni po finalnej rozmowie, Piotr otrzymał ofertę pracy! Firma była pod wrażeniem jego umiejętności i profesjonalizmu. Zaproponowano mu stanowisko Senior Full-Stack Developer z pensją w dolarach, która po przeliczeniu oznaczała mniej więcej dodatkowe 15 000 zł netto miesięcznie w porównaniu do jego dotychczasowych zarobków w Polsce. To ponad dwukrotnie więcej niż wcześniej zarabiał. Piotr nie mógł uwierzyć własnym oczom, czytając ofertę – spełniło się dokładnie to, co kilka miesięcy temu wydawało mu się nieosiągalnym marzeniem.

Co więcej, warunki współpracy okazały się bardzo dogodne. Firma zgodziła się na pełną pracę zdalną z Polski, z elastycznymi godzinami (wymagali tylko kilku godzin dziennej pracy w czasie wspólnym z zespołem, co dla Piotra oznaczało zaczynanie pracy późnym popołudniem czasu polskiego – do zaakceptowania, bo był raczej nocnym markiem). Otrzymał też benefity: płatny urlop, budżet na sprzęt i szkolenia.

Piotr z radością przyjął ofertę. Z pomocą mentora omówił jeszcze strategię negocjacji kontraktu – udało mu się nawet nieco podnieść pierwotną propozycję wynagrodzenia, korzystając z wiedzy, którą zdobył (mentor uświadomił mu, że zawsze warto negocjować, a on miał w zanadrzu argumenty o swoich certyfikatach i dodatkowych językach programowania). Finalnie podpisał kontrakt B2B z nowym pracodawcą i oficjalnie dołączył do zespołu.

Nowy rozdział w karierze Piotra

Tak oto Piotr, w zaledwie kilka miesięcy od chwili, gdy przełamał swoje obawy, odmienił swoją karierę. Jego miesięczne zarobki wzrosły o około 15 000 zł netto, zapewniając jego rodzinie zupełnie nowy komfort finansowy. Nagle okazało się, że może bez stresu spłacić kredyt na mieszkanie, odłożyć na przyszłość dzieci i pozwolić sobie na przyjemności, o których wcześniej tylko myślał. Ale pieniądze to nie wszystko – równie ważne są dla niego teraz satysfakcja i pewność siebie, które zyskał.

Dziś Piotr pracuje przy projektach, które go ekscytują, w międzynarodowym środowisku pełnym inspirujących ludzi. Każdego dnia rozwija swoje umiejętności, bo nowe wyzwania motywują go do dalszej nauki. Jego dawny syndrom impostora zniknął niemal całkowicie – w końcu przekonał się na własnej skórze, że jest świetnym specjalistą, skoro poradził sobie na tak konkurencyjnym rynku. Ma świadomość, że sukces nie przyszedł z dnia na dzień i że sam musiał wykonać ciężką pracę, ale kluczem okazało się właściwe wsparcie.

Piotr podkreśla, że bez pomocy mentorów z Coursify droga byłaby dużo trudniejsza i dłuższa. Mentoring dał mu strukturę działania, wiedzę i motywację, dzięki którym mógł skupić się na celach zamiast błądzić po omacku. Program był na tyle elastyczny, że ani przez moment nie czuł, iż zaniedbuje rodzinę czy bieżącą pracę – wszystko odbywało się w dogodnych dla niego porach, z poszanowaniem work-life balance. 

Co więcej, obietnice Coursify okazały się prawdą. Gwarantowane +6000 zł do pensji zostało osiągnięte z nawiązką, więc inwestycja w program zwróciła się Piotrowi wielokrotnie. A świadomość, że była opcja zwrotu pieniędzy w razie braku rezultatów, już na starcie dodała mu odwagi, by zaryzykować – choć, jak mówi dziś Piotr z uśmiechem, “to w sumie nie było ryzyko, bo efekt jest lepszy niż mógłbym marzyć”.

Czy Ty też możesz powtórzyć sukces Piotra?

Historia Piotra pokazuje, że z odpowiednim wsparciem doświadczeni specjaliści IT z Polski mogą z powodzeniem konkurować na rynku amerykańskim i osiągać znacznie wyższe zarobki. Jeśli jesteś obecnie w podobnym miejscu co Piotr zanim dołączył do programu – masz pewne doświadczenie, ale czujesz, że utknąłeś w miejscu i stać Cię na więcej – być może warto rozważyć podobny krok.

Piotr odważył się skorzystać z pomocy i nie żałuje. A co z Tobą? Czy masz swoje wątpliwości, które Cię blokują? Może brak Ci pewności, jak zabrać się za podbój zagranicznego rynku? 

Dobrym pierwszym krokiem może być rozmowa z kimś, kto pomoże ocenić Twoją sytuację. Coursify oferuje bezpłatną konsultację kariery z doświadczonym mentorem – dokładnie taką, od jakiej swoją przygodę zaczął Piotr. To niezobowiązujące spotkanie, na którym możesz omówić swoje cele i obawy, a mentor podpowie możliwości rozwoju.

Być może, tak jak Piotr, odkryjesz podczas takiej rozmowy konkretną ścieżkę dla siebie. Niezależnie od tego, czy ostatecznie zdecydujesz się dołączyć do programu mentoringowego, samo uzyskanie profesjonalnej perspektywy może okazać się bezcenne.

Nie pozwól, by strach przed nieznanym odbierał Ci szansę na znaczącą poprawę kariery i jakości życia. Historia Piotra to dowód na to, że warto wychylić się ze strefy komfortu – zwłaszcza gdy ktoś podaje pomocną dłoń i dysponuje sprawdzonym planem na sukces, a ponadto daje Ci żelazną gwarancję efektów lub pełny zwrot pieniędzy.

Jeśli więc marzysz o podwojeniu swoich zarobków, pracy dla topowych firm technologicznych czy po prostu o pełnym wykorzystaniu swojego potencjału, rozważ wykonanie tego pierwszego kroku. Piotr już przekonał się, ile może zmienić jedna decyzja. Teraz kolej na Ciebie – tak jak on, możesz umówić się na bezpłatną konsultację z mentorem Coursify i napisać własny scenariusz sukcesu. 

Przejdź na stronę Akceleratora Kariery i umów się na bezpłatną konsultację teraz!

Powodzenia!​

Podobne Artykuły